Bartek stracił wzrok w wypadku, jednak ma szansę znowu widzieć. Wystarczy, że pomożesz!

Bartek stracił wzrok w wypadku, jednak ma szansę znowu widzieć. Wystarczy, że pomożesz!

To zdarzenie zmieniło całe nasze życie. W jednej chwili nasze codzienne troski i zmartwienia odeszły w zapomnienie. Bo od teraz mieliśmy martwić się już czymś zupełnie innym…

Niefrasobliwy kierowca odbiera zdrowie mojemu dziecku

Mój syn Bartek, jadąc do pracy miał wypadek. Inny samochód nie zatrzymał się przed znakiem STOP, wyjechał z drogi podporządkowanej i uderzył w auto, którym jechał mój syn jako pasażer. Ta jedna chwili nieuwagi, beztroski, a może po prostu brawury innego kierowcy mogła kosztować mojego syna życie. A kosztowała go i tak bardzo dużo, bo zdrowie.

Ze zmiażdżonego samochodu musieli wyciągnąć go strażacy, wcześniej rozcinając blachę swoimi urządzeniami. Zaraz potem go reanimowano. Obrażenia, które odniósł tamtego dnia Bartek były tak poważne, że do szpitala zabrał go helikopter. W szpitalu przeszedł wielogodzinną operację – usunięto mu fragmenty czaszki, zlikwidowano krwiaka mózgu.

Skutki wypadku – Bartek przestaje widzieć

To były najdłuższe godziny w życiu moim i mojego męża. Kiedy okazało się, że Bartek przeżył i operacja się udała, poczuliśmy ulgę. Nie zdawaliśmy sobie jednak sprawy, że wszystko dopiero przed nami. Bartek doznał urazu czaszkowo-mózgowego, w następstwie którego wystąpił u niego niedowład czterokończynowy oraz zaburzenia poznawcze.

Przerażające dla mnie jako matki było to, że Bartek nic nie pamiętał z wypadku, ale także, że gdzieś stracił swoje doświadczenia i pamięć – musiał uczyć się wszystkiego od nowa. Uczył się od nowa jeść, mówić, trzymać kubek czy wreszcie chodzić. Mimo tego robił bardzo duże postępy i wyglądało na to, że rehabilitacja i praca z fizjoterapeutami przynosi bardzo dobre, a wręcz rewelacyjne wyniki, kiedy… dały sobie znać z opóźnieniem inne skutki wypadku. Bartek zaczął tracić wzrok. Doszło do ślepoty prawego oka oraz niedowidzenia oka lewego w wyniku uszkodzenia nerwu wzrokowego.

Poza tym nadal ma kłopoty z pamięcią i koncentracją. Zapomina o tym, co się do niego mówiło.

Szansa na odzyskanie wzroku

Pomimo tych kłopotów pojawiła się nadzieja i szansa na polepszenie stanu Bartka oraz tego, żeby odzyskał wzrok. To terapia komórkami macierzystymi. Przeszczep takich komórek jest w stanie zregenerować nerw wzrokowy. Złożyliśmy odpowiednie papiery, Bartek przeszedł badania i zakwalifikował się do tej terapii. Jest jeden problem – koszt takiego leczenia jest ogromny, bo wynosi 150 000 zł! Udało nam się zebrać już 80 000 zł i syn właśnie odbył pierwszy taki zabieg. Harmonogram natomiast jest taki, że co miesiąc należy na 2-3 dni należy przyjeżdżać do kliniki w Częstochowie i tam wykonywane będą kolejne iniekcje komórkami macierzystymi. W sumie ma być takich zabiegów dziesięć.

Potrzebne wsparcie finansowe

Brakuje jeszcze ok. 70 000 zł. Do tego Bartek wymaga jeszcze rehabilitacji, bo ciągle ma problemy z poruszaniem się. A to kolejne koszty – kilkanaście tysięcy za turnus rehabilitacyjny.

Robimy co możemy, żeby Bartek wrócił do zdrowia. Bardzo proszę o pomoc. To jedyna nadzieja, że mój syn stanie jeszcze na nogi, będzie miał jakąś przyszłość, będzie mógł samodzielnie żyć i funkcjonować, będzie mógł cieszyć się życie, może kiedyś założy rodzinę.

Wierzę, że jeszcze będzie dobrze. Bardzo dziękuję za każdą złotówkę wpłaconą na Bartka.

Renata, mama Bartka Gwiazdy

Jak możesz pomóc?

Poprzez wpłatę na konto Fundacji Auxilia

Darowiznę na rzecz Bartka prosimy przekazywać przelewem tradycyjnym na konto Fundacji Auxilia:

Santander Bank Polska S.A.
33 1090 2590 0000 0001 3604 2000

w tytule przelewu wpisując: Dla Bartka.

Bartek stracił wzrok w wypadku, jednak ma szansę znowu widzieć. Wystarczy, że pomożesz!
Ocena: 5/5
(głosy: 19)