Ten dzień zaczął się normalnie, nic nie wskazywało na to, że zdarzy się coś złego. Zawiozłam rano Marcela do przedszkola. I to był ostatni raz, kiedy widziałam mojego synka zdrowego – w dobrym stanie. Po południu z przedszkola odebrał go ojciec. O wypadku dowiedziałam się…
