Wiadomość o wypadku mojej córki spadła na nas, jak grom z jasnego nieba. Skąd?! Co?! Jak to się mogło stać?! Na miejsce wypadku pojechał syn, a ja z żoną ruszyliśmy do szpitala. Co się stało? Jak się dowiedzieliśmy później, kierowca narodowości ukraińskiej niepotrzebne szarżował –…