Wojtek poszedł na drugą stronę ulicy do siostry. Nie pierwszy raz odwiedzał swojego kuzyna, który też wiele razy bywał u nas. Nie byłoby więc w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że tym razem już nie wrócił do domu. Zawsze uczulaliśmy naszego 11-letniego syna, żeby…