Usłyszałam huk – odgłos uderzenia, poczułam wstrząs, rzuciło mnie na drzwi i nagle poczułam swąd palonego plastiku oraz gumy. Byłam zdezorientowana i przerażona. Zobaczyłam płomienie – samochód się palił. Co z moim dzieckiem? Tomek siedział z tyłu. Pasy się zaklinowały, a drzwi nie chciały się…